Startujemy - blog hifi.pl
Czy warto zamieszczać na hifi.pl redakcyjnego bloga? Dość długo się nad tym zastanawiałem. W gruncie rzeczy blogi nigdy nie wzbudzały mojej sympatii. To jedno z tych internetowych zjawisk, których dawniej praktycznie nikt nie przewidywał, które rozbudziły duże nadzieje, następnie zdobyły ogromną popularność i które okazały się w praktyce znacznie mniej wartościowe niż oczekiwano. Całe szczęście, że z blogami nie jest aż tak źle jak z forami. Ale mniejsza z tym.
Moje wątpliwości dotyczące blogowania nie były związane ocenami innych blogów. Chodziło o kilka innych kwestii, a wśród nich szczególnie o dwie. Po pierwsze o czas. Jak się już założy bloga, to wypada potem pisanie kontynuować. A więc pojawia się pewna odpowiedzialność. Poza tym pisanie blogów ma też ten swoisty, nieprzyjemny posmak modnej rzeczy, którą wszyscy zajmują się właśnie dlatego, że jest modna. Mimo wszystko dobry blog może spełnić pożyteczne funkcje. Myśle, że jednak warto spróbować pomimo pewnych obaw.
O ile kwestia czasu, który trzeba będzie poświęcić na pisanie trochę mnie niepokoi, o tyle zupełnie nie martwi mnie sprawa tematów, którymi można się w blogu zająć. Na rynku elektronicznym oraz pokrewnym rynku fonograficznym nie brakuje interesujących wydarzeń. Ale jest jeszcze mnóstwo innych rzeczy. Choćby samo tylko funkcjonowanie naszej witryny, która ciągle ewoluuje i ma przed sobą wiele dalszych zmian. Choćby sprzęt, który mamy okazję poznać, a który nie zostanie zaprezentowany w ramach recenzji. Przykładowo w tej chwili w kolejce do sprawdzenia czekają różne kable głośnikowe i interkonekty, a nawet taki rarytas jak wysokotonówki z diamentowymi membranami.
Ten pierwszy wpis ma tylko spełnić rolę powitania. Na konkrety przyjdzie czas przy kolejnych blogowych tekstach. A więc do następnego odcinka. (GS)